Historia tarota

Sztuka wróżbiarstwa swoją historią sięga według niektórych uczonych, nawet parę tysięcy lat wstecz. Wszytko najprawdopodobniej zaczęło się od wróżenia z płomieni lub wnętrzności upolowanej zwierzyny, a uzyskane informacje miały ostrzec przed niebezpieczeństwami, bądź ukazać odpowiednią drogę w czasie podróży. Za czasów starożytnych postać wróżbity tożsama była z pozycją kapłańską, przepowiednie kierowane nawet do najznamienitszych władców, odbierane były z odpowiednim szacunkiem i powagą. Niestety wraz z rozwojem duchowym i religijnym, które miały miejsce w średniowieczu, wszelkie działania związane z magią i przepowiadaniem przyszłości, były skutecznie szykanowane i likwidowane ze społeczeństwa, jako źle przyjęty symbol pogaństwa i kontaktów z demonicznymi mocami. Wróżbiarskie tabu, mimo że trwa do teraz, to dzięki rozwojowi przepływu informacji w XX wieku, wiele technik przeżywa renesans swojego istnienia. Jedną z najbardziej rozpowszechnionych metod poznawania tajników przyszłości jest Tarot. Sztuka wróżenia z kart przez wielu uważana jest za przykład igrania ze złem, przeświadczenie to najprawdopodobniej wzięło się ze względu na dwie z dwudziestu dwóch kart Wielkich Arkan. Mianowicie chodzi o kartę trzynastą – Śmierć oraz kartę piętnastą – Diabeł. W czasach tabu karty te utożsamiano głównie z ich nazwami, przez co były źle odbierane, a w efekcie piętnowane. W dzisiejszych czasach, gdy istnieje większa świadomość znaczenia tych symboli, wiemy że pierwsza z nich - Śmierć – nie oznacza wprost końca życia, lecz koniec pewnego etapu, początek czegoś nowego. Diabeł natomiast po za niebezpieczeństwem, ukazuje nam również symboliczne życie na uwięzi. Czemu symboliczne? Ponieważ te uwiązanie zależy tylko od nas i tylko my możemy się z niego uwolnić. Tarot nigdy nie był zły. Posiada on wielką moc, ale nie pokaże nam sposobu w jaki mamy żyć. Jednak daje on nam wskazówki, by wybrać drogę taką, jakiej pragniemy.

Popularne posty z tego bloga

Jedna z najlepszych wróżek w Szczecinie

Wróżka Krystyna ze Szczecina. Moja opinia.

Opinie klientów